Koncerny muzyczne w odpowiedzi na ogromną falę piractwa otwierają sklepy internetowe, w których można kupić pojedyncze piosenki za dużo mniejsze pieniądze, niż ma to miejsce w tradycyjnych sklepach muzycznych. Jest to próba na zwiększenie zysków ze sprzedaży muzyki. Wydawcy muzyki szukają również nowych rynków zbytu, a biorąc pod uwagę, że populacja Chin jest szacowana na 1,3 mld osób, które na fali bumu gospodarczego stają się zamożniejsi okazuje się, że Państwo Środka jest smakowitym kąskiem dla koncernów muzycznych. I tutaj piękna…