Zero ruchu z Google – to jest to, co ponad 50% treści online otrzymuje codziennie. Ahrefs odkrył to w 2020 roku.
A jednak niezliczone strony internetowe nadal regularnie je publikują – problem ten jest jeszcze gorszy w przypadku wszystkich narzędzi do tworzenia treści opartych na sztucznej inteligencji. Rezultatem jest niekończący się zalew niskiej jakości blogów i postów, które ostatecznie nie są przydatne dla nikogo, kto je czyta.
Co więc zrobiło Google w odpowiedzi? Wprowadzili kolejny dodatek do swojego algorytmu, zwany „Aktualizacją pomocnych treści”. Ich celem było upewnienie się, że wartościowe treści, które faktycznie pomagają ich użytkownikom (czyli treści dla ludzi), będą w stanie uzyskać ranking.
Podobnie jak w przypadku każdej aktualizacji, specjaliści SEO, tacy jak ty i ja, muszą ponownie przeanalizować nasze strategie, aby pozostać na czele gry. W tym artykule przedstawię kilka taktyk, których używam do pisania treści przede wszystkim dla ludzi, przy jednoczesnym zachowaniu dobrych praktyk SEO.
Co wiemy o aktualizacji Google dotyczącej przydatnych treści?
Aktualizacja algorytmu Google Helpful Content Update została zaprojektowana w celu poprawy komfortu użytkowania poprzez umieszczenie wysokiej jakości treści napisanych dla ludzi wyżej w SERPach.
Oto jak Google ujął to własnymi słowami:
„System generuje sygnał dla całej witryny, który uwzględniamy wśród wielu innych sygnałów rankingowych stron internetowych. Nasze systemy automatycznie identyfikują treści, które wydają się mieć niewielką wartość, niską wartość dodaną lub w inny sposób nie są szczególnie pomocne dla osób przeprowadzających wyszukiwanie.
Wszelkie treści – nie tylko te nieprzydatne – na stronach, które mają stosunkowo dużą ilość nieprzydatnych treści, mają mniejsze szanse na dobre wyniki w wyszukiwarce, zakładając, że istnieją inne treści w sieci, które są lepsze do wyświetlenia. Z tego powodu usunięcie nieprzydatnych treści może pomóc w rankingach innych treści”.
Chociaż aktualizacja ta została po raz pierwszy ogłoszona we wrześniu 2022 r., Teraz stała się aktualizacją globalną, mającą wpływ na wszystkie języki. Google ogłosiło również, że system będzie nadal publikował nowe sygnały w nadchodzących miesiącach, pomagając swojej witrynie zidentyfikować więcej treści tworzonych głównie dla wyszukiwarek, a nie dla ludzi.
Co to oznacza dla Twojej witryny? Cóż, jest wiele zmian, które inni udokumentowali w ciągu ostatnich kilku miesięcy, a które podsumowuję tutaj:
- Treści generowane wyłącznie przez sztuczną inteligencję są uważane za spam, a Google będzie używać algorytmu uczenia maszynowego do ich wykrywania.
- Treści tworzone dla kliknięć (tj. monetyzacji reklam) nie będą już działać.
- Być może nie będzie kar ręcznych, ale witryny doświadczyły utraty widoczności organicznej.
- Wydaje się, że ma to wpływ na ogólną wydajność witryny, a nie na konkretne strony – a Google nie poinformuje Cię, które fragmenty Twoich treści uznał za nieprzydatne.
Danny Sullivan z Google mówił również o tym, że ta aktualizacja może działać w połączeniu z przyszłymi aktualizacjami:
Tak więc, podobnie jak Hummingbird, ta aktualizacja może stać się fundamentalna dla algorytmów rankingowych – co oznacza, że jej dokładne efekty można zaobserwować dopiero w ciągu najbliższych kilku lat.
Mimo to już teraz kładzie ona większy nacisk na treść. Pisanie z podejściem „najpierw wyszukiwarka” nie powinno już być Twoim celem.
W końcu Google to przede wszystkim przestrzeń do nauki dla użytkowników. Ma to więc sens, że nie robią miejsca na nieprzydatne treści.
Podczas gdy ta aktualizacjaBędzie to niewątpliwie bardziej szkodliwe dla witryn o niskiej jakości, ale stanowi również okazję dla dobrze utrzymanych witryn do ponownego przyjrzenia się ich strategii dotyczącej treści.
Jak Google ocenia moje treści w tej nowej aktualizacji?
Pełne wytyczne Google dotyczące tworzenia pomocnych, wiarygodnych i zorientowanych na ludzi treści można łatwo znaleźć w Google Search Central. Przejrzałem jednak listę i podsumowałem ją pięcioma najważniejszymi kryteriami:
- Treść i jakość: Czy treść zawiera oryginalne, istotne informacje? Czy unika kopiowania i przepisywania istniejących treści? I czy zapewnia wartość w porównaniu z innymi w wynikach wyszukiwania?
- Wiedza specjalistyczna: Czy twoje treści pokazują twoją wiedzę specjalistyczną, a także jasne źródła dowodów potwierdzających? Czy jest oparta na faktach? Czy jest napisana przez kogoś, kto dobrze zna temat?
- Prezentacja i produkcja: Czy treść jest dobrze napisana, wolna od błędów ortograficznych lub stylistycznych? Czy unika nadmiernych reklam lub marketingu? Czy dobrze wyświetla się na urządzeniach mobilnych?
- Podejście zorientowane na ludzi: Czy treść ma jasny cel lub skupienie? Czy spełnia ten cel? Czy dostarcza przydatnych informacji, które pomagają stworzyć satysfakcjonujące doświadczenie dla czytelnika?
- Unikanie treści zorientowanych na wyszukiwarki: Czy treść została napisana z myślą o czytelniku, a nie o rankingach wyszukiwarek? Czy unika się manipulacji algorytmami wyszukiwania (np. poprzez szeroko zakrojoną automatyzację, streszczanie treści innych osób bez dodawania wartości itp.)
Jak zoptymalizować treść i uczynić ją bardziej „pomocną”?
Dzięki tej aktualizacji musimy zacząć myśleć o naszych treściach holistycznie, a nie tylko próbować zdobyć jak najwięcej kliknięć (a może nawet wyróżniony fragment).
Aby to osiągnąć, należy rozważyć dwa główne punkty działania: poprawę intencji i procesów oraz dostarczanie wysokiej jakości treści.
Omówmy kilka wskazówek, które wymyśliłem w ciągu ostatnich dwóch miesięcy, aby lepiej poradzić sobie z tymi punktami (i ulepszyć pisanie):
Przeanalizuj swoje intencje i odbiorców
Zanim jeszcze zaczniesz pisać kolejny wpis na blogu, musisz wiedzieć, kim są Twoi odbiorcy.
Zadaj sobie pytanie, dla kogo piszesz? Jakie są ich potrzeby i dlaczego zadają te pytania? W czym potrzebują pomocy?
Te pytania pomogą Ci dostosować treść, aby pomóc docelowym odbiorcom. W przeciwnym razie jest prawdopodobne, że cokolwiek napiszesz, nie zostanie uznane za pomocne przez Google – i nie będziesz w stanie czerpać korzyści ze swojej pracy.
Jeśli masz trudności ze zrozumieniem , kim są Twoi odbiorcy, spójrz na dane Google Analytics w raporcie szczegółów demograficznych. Jest to najlepsze miejsce, aby uzyskać wgląd w to, kto obecnie przegląda Twoje treści, a także inne rzeczy, którymi mogą być zainteresowani.
Tak więc, poza wstawieniem słowa kluczowego do posta na blogu, rozważ uwzględnienie zarówno zamierzonych odbiorców, jak i odpowiednich sąsiednich treści.
Zapewnij prawdziwą wiedzę specjalistyczną, spostrzeżenia i doświadczenia
Jeśli chodzi o tworzenie pomocnych, wartościowych treści, dużym plusem jest posiadanie wiedzy z pierwszej ręki.
Unikaj pisania na tematy, które są popularne, ale o których nic nie wiesz. Zdecydowanie odradzam również zwykłe powtarzanie informacji, które widziałeś w innych postach. Zamiast tego, swoje spostrzeżenia i doświadczenia temat powinien być głównym tematem tekstu.
Nie jesteś ekspertem w konkretnym temacie, który właśnie opracowujesz? Nic nie szkodzi – nie każdy może nim być. Nadal możesz tworzyć pomocne treści, wykonując należytą staranność, zagłębiając się w badania i dzieląc się tym, czego się nauczyłeś.
Pamiętaj, że czytelnicy mogą cię przejrzeć, jeśli udajesz eksperta, więc unikaj fałszywych twierdzeń za wszelką cenę.
Używaj treści AI strategicznie
Chociaż ta aktualizacja może mieć na celu przede wszystkim zmniejszenie ilości treści generowanych przez sztuczną inteligencję, nie oznacza to, że narzędzia nie mają już miejsca w Twojej pracy.
Narzędzia AI, takie jak coraz bardziej popularny ChatGPT lub niedawno recenzowana przez nas platforma Content Marketing Platform od SE Ranking, nadal mogą być wykorzystywane do poprawy pracy i produktywności. Kluczem jest ich strategiczne wykorzystanie.
Używaj ich, aby zmniejszyć obciążenie pracą i unikaj polegania wyłącznie na nich. Na przykład, możesz użyć swoich narzędzi, aby pomóc Ci wygenerować lepsze tytuły lub wprowadzenia – ale zawsze pamiętaj, aby dodać ludzki akcent do wszystkiego, co robią. I upewnij się, że większość pomysłów pochodzi od ciebie!
Staraj się trafiać w powiązane zapytania (takie jak People Also Ask (PAAs))
Wspomniałem, że musimy zacząć podchodzić do naszego pisania holistycznie, a to oznacza dostarczanie jak największej ilości cennych informacji naszym czytelnikom.
Teraz, gdy bycie pomocnym jest najważniejsze, nadszedł świetny czas, aby przyjrzeć się wszystkim powiązanym zapytaniom użytkowników dotyczącym zamierzonego tematu. Oto, co pojawia się, gdy wpisuję w Google „catering weselny:
Sprawdź PAA i powiązane wyszukiwania, które pojawiają się po wpisaniu słowa kluczowego. Nie są to tylko wygenerowane pytania, które Google myśli , że ludzie mogą zadać – są one faktycznie wyszukiwane przez prawdziwych ludzi! Zapewnią one dobre podtytuły do umieszczenia w następnym artykule na blogu.
Zadaj sobie pytanie: Czy czytelnicy będą zadowoleni po przeczytaniu treści?
Dzięki tej aktualizacji rzeczy takie jak liczba słów i gęstość słów kluczowych należą już do przeszłości. Najważniejszą rzeczą jest teraz to, aby Twoi odbiorcy cieszyli się z tego, co czytają, lub nauczyli się czegoś wartościowego z Twojego artykułu.
Krótko mówiąc, opuszczają witrynę z poczuciem satysfakcji.
Dlatego zawsze oceniaj swoje teksty, zadając to pytanie: czy ludzie będą zadowoleni po przeczytaniu tego?
Na przykład, jeśli piszesz artykuł o tym, jak prawidłowo parzyć specjalną kawę, czy czytelnik wyjdzie z twojego artykułu z większą wiedzą niż wcześniej? Czy uzyska odpowiedzi na wszystkie swoje pytania? Czy będą wiedzieli, jak prawidłowo zaparzyć swoje nowe ziarna kawy?
Jeśli odpowiedź brzmi „tak”, to świetnie. Ale jeśli nie masz pewności – lub odpowiedź brzmi „nie” – musisz wprowadzić pewne zmiany.
To powiedziawszy, nie każdy czytelnik, który natknie się na twoją pracę, będzie zadowolony z tego, co napisałeś. W końcu niemożliwe jest zadowolenie wszystkich za każdym razem, gdy coś publikujesz. Jeśli jednak większość odbiorców jest zadowolona, to znaczy, że robisz coś dobrze!
Przejrzyj swoje stare posty
Wreszcie, ponieważ ta aktualizacja ma wpływ na całą witrynę, dobrym pomysłem jest przyjrzenie się swojej poprzedniej pracy.
Jeśli jesteś podobny do mnie, to blogujesz od ponad dekady – a to może oznaczać, że niektóre z twoich postów nie są dziś tak wartościowe dla czytelników. The Treść może być przestarzała lub niezgodna z nowszymi wytycznymi, ale tak czy inaczej, ten bank starszych treści może obniżyć ruch.
Warto więc ponownie przyjrzeć się swoim treściom i zweryfikować ich zdolność do dostarczania czytelnikom odpowiedzi i doświadczeń, których szukają. Poświęć trochę czasu na sprawdzenie, czy musisz wprowadzić jakieś dodatki, aby ponownie uczynić je użytecznymi, lub przekierować je do nowszych treści. Zdecydowanie zalecam nadanie priorytetu wiecznie zielonym treściom, co omówiłem w moim przewodniku Blog Writing 101.
Jest to szczególnie ważne, jeśli działasz w branży, która szybko się rozwija (np. moda lub technologia). Treści tutaj zazwyczaj stają się przestarzałe w ciągu kilku miesięcy!
Kluczowe wnioski
Google zawsze faworyzowało treści zorientowane na ludzi, a ostatnia aktualizacja jest tylko najnowszą z wielu prób upewnienia się, że odpowiednie treści docierają do użytkowników.
Helpful Content Update będzie nadal wprowadzać poprawki do swoich sygnałów w nadchodzących miesiącach, więc jest to najlepszy czas dla nas, specjalistów SEO, aby ponownie przyjrzeć się naszym treściom i strategiom pisania.
Na szczęście ta aktualizacja może być dla ciebie korzystna – pamiętaj o tych wskazówkach, a będziesz na dobrej drodze do uzyskania jak największej wartości z wysiłków związanych z treścią.